Kilka słów o mnie
Bloguję od 2005 roku. Jestem absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego. Pracuję w jednej z państwowych instytucji publicznoprawnych, a wolne chwile poświęcam mojej rodzinie, przyjaciołom i oczywiście fantastyce. To właśnie koleżanki skierowały moje zainteresowania w stronę niezwykłego świata książki, filmu, serialu czy gry. A nawet znalazło się wśród nich miejsce dla mangi i anime. Bywam na lokalnych eventach poświęconych fantastyce. Można znaleźć mnie na Pyrkonie, raz w cosplay'u, raz bez.
  • Preferencje literackie: fantastyka, kryminał, thriller, horror, biografia muzyczna, literatura obyczajowa, manga/komiks.
  • Preferencje muzyczne: rock (hard rock, classic rock), heavy metal (thrash/black/death/doom/power/speed metal) oraz metal neoklasyczny. Po prostu kocham Megadeth!
  • Preferencje filmowe/serialowe: filmy i seriale oglądam "od święta", prędzej pokuszę się o krótkie anime. Prawdopodobnie wynika to z tego, że nikt nie chce oglądać ze mną horrorów - nie mam pojęcia dlaczego. Ale Breaking Bad to naprawdę dobry serial!
  • Zostać panią Parrish



    Od dawna miałam ochotę przeczytać powieść kryminalną lub trzymający w napięciu thriller. W moje ręce wpadła książka Liv Constantine i przyznam szczerze, że po przeczytaniu opisu z tylnej okładki miałam wątpliwości, co do tej lektury. Ale czy na pewno były one słuszne?
    Liv Constantine to autorka, o której długo nie wiedziałam kompletnie nic, ponieważ wydawca nie zechciał przybliżyć czytelniom tej postaci, a raczej TYCH postaci. Jak wiecie, nigdy nie zaczynam recenzji bez krótkiej informacji o autorze, dlatego też postanowiłam poszperać trochę w Internecie.
    Dotarłam do stron internetowej, z której dowiedziałam się, że Liv Constantine to pseudonim dwóch sióstr – Lynne Constantine i Valerie Constantine, które są oddzielone od siebie aż o trzy stany, lecz to nie przeszkadza im w spędzaniu długich godzin na plotkowaniu przez Skype'a i mailowaniu ze sobą, a także w wymyślaniu mrocznych fabuł. Lynne jest uzależnioną od kawy i Twittera autorką dwóch książek i kilku opowiadań. Valerie zawsze kochała książki i wiele nocy zarwała na czytaniu przy świetle swojej nocnej lampki aż do trzeciej nad ranem. „Zostać panią Parrish” to ich debiutancka powieść.
    Amber Patterson zawsze marzyła o pełnym luksusu życiu, drogich samochodach, wielkich posiadłościach, ekskluzywnych przyjęciach w gronie innych bogaczy. Niestety jej ubogie pochodzenie nie pozwala kobiecie wbić się w towarzystwo z wyższych sfer. Na horyzoncie pojawia się Dafne Parrish, matka dwójki dzieci, żona dobrze sytuowanego biznesmena, która wiedzie życie pełne komfortu – nie musi pracować, martwić się, że nie wystarczy jej pieniędzy do pierwszego ani też, że nie ma czego na siebie założyć, w końcu jej szafa przepełniona jest ubraniami od znanych projektantów. Amber jest gotowa zrobić wszystko, by zacząć żyć tym życiem, zająć miejsce Dafne i stać się nową panią Parrish. Obmyśla plan, który pozwala jej zbliżyć się do kobiety, by wkrótce zabrać jej wszystko – męża, dom i cały majątek. Bez cienia skrupułów zaczyna go wdrażać, uciekając się do kłamstwa, oszustwa i wielu intryg. Do czego zaprowadzi ją ta gra i kto tak naprawdę jest w niej pionkiem?  
    „Zostać panią Parrish” to znakomity thriller psychologiczny, który już po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron rozwiał wszystkie moje wątpliwości. Przypuszczałam, że będzie to przewidywalna powieść i przyznam, że przez długi czas odnosiłam właśnie takie wrażenie, lecz autorki pozytywnie mnie zaskoczyły, sprowadzając nagle fabułę na zupełnie inny tor, przez co zakończenie książki dosłownie wbiło mnie w przysłowiowy fotel. Na uwagę zasługuje przede wszystkim kreacja bohaterów. Amber to obłudna kobieta, która dąży po trupach do celu. Jest gotowa użyć wszelkich środków, by zrealizować swój nikczemny plan. Kłamie bez zawahania, by wzbudzić w Dafne litość, zaprzyjaźnić się z nią, a później pozbawić ją dotychczasowego życia w luksusie. Jackson Parrish – przystojny, bogaty mężczyzna wydaje się być idealnym mężem i ojcem, ale skrywa wiele tajemnic, które w końcu wychodzą na jaw. Zaś Dafne wygląda na szczęśliwą, spełnioną kobietę. Dręczą ją jednak demony przeszłości i teraźniejszości, a bogate życie jest tak naprawdę doskonałą przykrywką.
    Powieść podzielona jest na trzy części, te zaś na rozdziały. Pierwsza i trzecia zawiera trzecioosobową narrację, z czego jednak ta pierwsza przedstawia głównie losy Amber, a ostania zawiera narrację poboczną i Amber schodzi na dalszy plan. Druga część przedstawiona jest wyłącznie oczami Dafne Parrish i tutaj mamy do czynienia z narracją pierwszoosobową. Taki zabieg był doskonałym pomysłem, wprowadził do fabuły sporo napięcia. W powieści nie zabrakło również nagłych, niespodziewanych zwrotów akcji, które tak naprawdę obnażyły bohaterów i rzuciły światło dzienne na wszystkie skrywane przez nich tajemnice. Fabuła wciągnęła mnie bez reszty, nie potrafiłam oderwać się od tej lektury i pochłonęłam ją w ciągu jednego dnia. Styl autorek jest prosty i nie budzący zastrzeżeń, choć jestem pod ogromnym wrażeniem, ponieważ piszą tak podobnie, że byłam święcie przekonana, iż powieść wyszła spod pióra jednej tylko pisarki.
    „Zostać panią Parrish” to pełen intryg thriller psychologiczny, idealny dla żądnych wrażeń czytelników. Powieść doskonale pokazuje, jak zgubne może być bogactwo i jakie są wady ludzkiej natury. Doskonale przedstawieni bohaterowie i wartka, pełna zawirowań akcja to wystarczający powód, aby sięgnąć po tę lekturę. 


    Ocena: ✭✭✭✭✭✭✭✭✭

    Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu:


    http://www.harpercollins.pl/



    14 komentarzy

    1. Ostatnio również miałam tę powieść do recenzji. Była świetna, przeczytałam ją w jeden dzień, bo tak trzymała w napięciu. Bardzo mi sie spodobała.

      OdpowiedzUsuń
    2. Nie spodziewałam się tego po sobie, ale zainteresowała mnie! Tak to czytam raczej fantasy z domieszką romansu :D Zapisuję tytuł! Z pisaniem książki przez dwie osoby też się nie spotkałam.

      OdpowiedzUsuń
    3. Uwielbiam kryminały, najbardziej lubię kryminały medyczne. Zaciekawiłaś mnie tą pozycją :)

      OdpowiedzUsuń
    4. Thriller psychologiczny pełen intryg - brzmi obiecująco :)

      OdpowiedzUsuń
    5. Bardzo ciekawa książka i to jeszcze nie jednego, a dwóch autorek. Rzadko zdarza się tak dobry duet.

      OdpowiedzUsuń
    6. Nie słyszałam o tej autorce, ale może kiedyś się skuszę po takiej recenzji :)

      OdpowiedzUsuń
    7. Ciekawa recencja, ciekawa książka. Ja chwilowo pochłaniam Palmera na Przemian z Gerristen.

      OdpowiedzUsuń
    8. Ciekawa książka fajnie że piszesz o autorkach mysle że ich wspólne dzieło jest warte przeczytania.

      OdpowiedzUsuń
    9. Chętnie poznam :)
      Pozdrawiam ♥

      OdpowiedzUsuń
    10. Fajna, ciekawa i okładka zacheca ale kurcze nie wiem czy ja tu gdzies dostane u mnie :)

      Zapraszam https://ispossiblee.blogspot.com/2017/12/my-christmas-outfit.html

      OdpowiedzUsuń
    11. Lubię tego typu recenzje! Zachwalasz książkę, wbiła Cię w fotel - a mnie to już przekonuje aby sięgnąć po ten thriller :)

      OdpowiedzUsuń
    12. Im więcej czytam o tej książce tym bardziej mam na nią ochotę.

      OdpowiedzUsuń
    13. Być może przeczytam, bo mam ochotę na jakiś dobry kryminał czy thriller. :)
      Zapraszam do siebie na http://www.javri.eu

      OdpowiedzUsuń
    14. Słyszałam o książce i mnie interesowała, ale nie aż tak, abym jak najszybciej po nią sięgnąć. Ale teraz zainteresowałaś mnie jeszcze bardziej. :)

      OdpowiedzUsuń